sobota, 13 grudnia 2014

"Hope i Les – mówi cicho. – Hopeless."


      "Płacze matka z córką. Płacze ciocia z bratanicą. Płacze ofiara z ofiarą. Płacze ocala  z ocalałą."

Przychodzę dzisiaj z postem o cudowej książce Colleen Hoover '' Hopeless". 
Opowiada o dwójce nastolatków - Sky i  Holder. Dziewczyna prowadzi spokojne, szczęśliwe życie z matką adopcyjną, jednak od rówieśników różni ją to, że nie ma komórki, dostępu do internetu ani telewizji, a na domiar złego całe życie uczyła się w domu. Dziewczyna praktycznie nie zna świata poza murami własnego domu. Jej matka zgadza się jednak na pewne ustępstwo - Sky może skończyć ostatni rok w szkole publicznej. 
Pewnego dnia w markecie, dziewczyna poznaje tajemniczego Holdera, który choć zachowuje się co najmniej dziwnie, pociąga ją od pierwszej chwili. . Wspólnie spędzony czas sprawia, że coraz bardziej zbliżają się do siebie. Połączy ich wielka milość, a odkryte   fakty z przeszłości będą miały drastyczny wpływ na ich życie. 




"- Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od lubić", ale słabszego od "kochać.
 Oto ono.

Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą. Obejmuje mnie i całuje.

- Zakochuje się w tobie, Sky - szepcze tuż przy moich ustach. - Strasznie się zakochuje."

Dawno nie czytałam lektury, z której emocje wylewały się dosłownie z każdej strony, a ja przy tym przeskakiwałam od radości do smutku. Szczerze polecam ! 

Czytaliście ?